Krótko, z intencją uporządkowania gdybań i hipotez, kto mógł podsłuchiwać wiadome osoby w restauracji u pana Sowy z kumplami. Otóż, technicznie rzecz biorąc: każdy. I nawet – istnieje taka opcja – bez konieczności instalowania wcześniej pluskiew pod stołem lub wykorzystywania … Czytaj dalej
16.06.2014
poniedziałek